Translate

sobota, 23 sierpnia 2014

Day in Cracow

We wtorek razem z Martyną (http://martini-fashionlook.blogspot.com/) wybrałyśmy się na wycieczkę do Krakowa. Początkowo miałyśmy jechać pociągiem, ale okazało się że z Dworca PKP w Sosnowcu do Krakowa jeżdżą busy. Byłam na prawdę zaskoczona ceną - 10 zł za przejazd w jedną stronę to przecież niewiele, a bilety na pociąg kosztują nieco więcej. W Krakowie byłyśmy ok. 9 rano. Ja osobiście czułam się tak nieżywa, że naszym pierwszym przystankiem był krakowski Starbucks. Taaak, karmelowe frappucino daję kopa. Kiedy z kawą wyszłyśmy z Galerii Krakowskiej udałyśmy się od razu na rynek. Pogoda była przepiękna. Świeciło słońce i spokojnie można powiedzieć, że jak na koniec sierpnia było dość upalnie. Do ok. 12 dzień zleciał nam na kręceniu się po rynku, robieniu zdjęć i ciągłym spacerze. Nie zapowiadało się na to co wydarzyło się potem. Około godziny 12 przysiadłyśmy na bulwarach, żeby coś nie coś przekąsić i niestety zaczęło padać. Na początku był to malutki deszczyk ale jakąś godzinę potem zaczęła się prawdziwa ulewa. Na prawdę zastanawiam się dlaczego zawsze jak coś planuje i gdzieś wyjeżdżam to coś musi iśc nie po mojej myśli. Cudem w miarę nie przemoczone dotarłyśmy do Forum i tam na chwilę schowałyśmy się przed deszczem. No ale potem jak zaczęło grzmieć, nie było już innej opcji jak tylko dostać się gdzieś na obiad ;). Trafiło oczywiście na ...... Mc Donalds ! Jakże mogło być inaczej. Później już tylko starałyśmy się unikać deszczu, wchodzić do sklepów i showroomów, ale koniec końców i to nie miało sensu więc udałyśmy się na bus powrotny.

















Tak teraz siedzę, piszę post dla Was, popijam Cydr Lubelski ( pyszności ! ) i uświadamiam sobie, że właśnie dzisiaj skończyłam 16 lat. Minęło to jak pstryknięcie palcami. Zanim się obejrzę przyjdzie do mnie 18-nastka. A na razie ten rok przyniesie mi wiele trudności, przeszkód do pokonania, nowych wyzwań i spełnienia marzeń. Nowa szkoła, nowi znajomi, nowe zadania, koniec szkoły baletowej ( o zgrozo ), pierwszy rok szkoły średniej. Ale przez te 16 lat zdążyłam już na tyle poznać siebie samą, że teraz wydaje mi się to czymś strasznym i nie do przeskoczenia, ale zawsze wysoko stawiam sobie poprzeczkę i zwykle daję radę, a na urodziny życzę sobie żebym i tym razem dała sobie radę.

























a tu takie dwa małe pozytywy na koniec ! Trzymajcie się, do następnego razu :*


4 komentarze:

  1. ładna buzia, ale co do ubioru - to nie sa stylowki, nie ma w nich nadzwyczajnego, tak ubiera sie kazda dziewczyna na codzien :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż blog pokazuje jak ubieram się na codzień, wiadomo że na wycieczkę do Krakowa nie założę szałowych szpilek i niewiadomo czego :)

      Usuń
  2. Kochana moja jeszcze raz wszystkiego naj naj najlepszego>>>Mieć 16 lat! MARZENIE swiat stoi otworem, czerp wiec ile możesz i pamiętaj ze ZYCIE ZACZYNA SIE PO 30!:P Kraków piękny, piekne foto i najpiękniejsza Ty. Pozdrawiam Aga Kr.

    OdpowiedzUsuń

komentarze obraźliwe będą usuwane !!