** LONDON part II **

Dzisiaj kolejna część relacji z Londynu, jak dla mnie jednego z najpiękniejszych miejsc na tym świecie. W tym poście będzie trochę więcej mnie, bo głownie będą to zdjęcia z Madame Tussauds. Tyle gwiazd na raz to jeszcze nie widziałam :). Jedyna rzecz w Londynie, której nie zobaczyłam, a bardzo chciałam to Nothing Hill, ale myślę, że w przyszłości zaliczę też ten punkt programu.
  Poza tym wakacje ( czyli chyba najbardziej upragniony czas ) zbliżają się wielkimi krokami. Właśnie jestem w trakcie pakowania się i szczerze już gubię się w tych naszykowanych rzeczach. Przewiduje, że ostateczna selekcja będzie wielkim przeżyciem i szokiem, ale na szczęście mam dużą walizkę ;) Jeszcze w tym tygodniu przewiduję jakieś może ze 2 posty. Jeden to będzie zupełnie coś innego, coś czego jeszcze nie było. Mój blog nie jest całkiem modowy. Piszę tu o różnych rzeczach, więc pomyślałam sobie -" Czemu by nie zrobić posta lifestyle'owego ? ". Będzie to coś w typie instagramowego mixu, w połączeniu z mixem inspiracji, taki zlepek. Pojawi się może we wtorek albo w środę. W piątek chcę zrobić jeszcze ostatni post przed wyjazdem. Tak się cieszę, że wreszcie będę mogła pełnoprawnie odpocząć. Nie myśleć i nie zastanawiać się nad niczym. Słodka wolność :)
  A jakie są Wasze plany na wakacje ? Jeżeli chcecie to piszcie w komentarzach, enjoy :*


 Today I'm going to show you another part of my trip to London. There are photos from Madame Tussauds and a lot more. There is a one thing that I'm sad about...... I didn't saw Nothing Hill :( . I hope that some day I will have a chance to go there.
   For a week we will finally have a holidays. I wish I would be lucky enough to have a great weather and finally chill out. I'm packing now and it's the most horrible part of going anywhere. I think I will write to you twice before I will go to my holidays. So stay tuned and enjoy :*

                FACEBOOK                       INSTAGRAM